piątek, 7 listopada 2008

Genesis – Trespass (1970)



Płyta dla mnie bardzo ważna; kupiłem ją 24 sierpnia 2000 roku w bardzo pięknej edycji typu japan card-sleeve. Jest ona dla mnie jakby symbolem apogeum okresu wielkiej fascynacji Genesis.
Muzyka na Trespass jest spokojna, przeznaczona dla poszukujących subtelnego brzmienia, które sięga do średniowiecznego folku.
Zwraca uwagę bardzo bogata paleta barw, jaką stworzyli muzycy przy pomocy naprawdę sporego asortymentu instrumentów. Mamy tu podstawowe gitary akustyczne o dwunastu strunach, wiolonczele, flet, organy, pianino, mellotron, rozmaite instrumenty perkusyjne, na gitarze elektrycznej kończąc.
Sześć kompozycji o symfonicznym rozmachu, nie można powiedzieć, że któryś z instrumentalistów dominuje, choć wybijają się klawisze. Anthony Phillips to gitarzysta o niebywałej finezji i klasycznym zacięciu, wywarł znaczny wpływ na Trespass, ale w żadnej mierze nie można mówić o dominacji. Tony Banks buduje na swych klawiaturach nastruj, przy którm Peter Gabriel snuje fantastyczne opowieści i zabiera słuchacza w dalekie podróże, z którch aż szkoda powracać.
Ujmując, płyta bez wątpienia piękna i godna polecania każdemu miłośnikowi muzyki z najwyższe półki.

Wydanie: CD VJCP-68091 (1999)

Utwory:

1. Looking For Someone (7:06)
2. White Mountain (6:42)
3. Visions Of Angels (6:50)
4. Stagnation (8:48)
5. Dusk (4:13)
6. The Knife (8:56)

Łączny czas: 42:35

0 komentarze: